Margot Robbie: Pewnego razu... w Hollywood
W dniu urodzin Margot Robbie przypominamy jej najodważniejsze kreacje.
Właściwie mogłaby zawsze nosić kreacje Chanel, bo świetnie w nich wygląda, a paryski dom mody ją uwielbia. Ale australijska aktorka, dwukrotnie nominowana do Oscara – za rolę pierwszoplanową w „Jestem najlepsza. Ja, Tonya” i drugoplanową w „Gorącym temacie” – nie chce się ograniczać.
Role wybiera nieszablonowo. Równie chętnie wciela się w komiksową Harley Quinn i lalkę Barbie, co kontrowersyjną łyżwiarkę figurową, Tonyę Harding i Sharon Tate, zamordowaną żonę Romana Polańskiego. Nawet granie postaci historycznych przychodzi jej z łatwością – wystarczy zobaczyć jej Elżbietę I z „Marii, Królowej Szkotów”.
Chociaż uchodzi za jedną z najpiękniejszych aktorek Hollywood, a jej uroda oczarowała widzów od pierwszego kadru „Wilka z Wall Street”, gdzie skradła show Leonardowi DiCaprio, na ekranie nie obawia się oszpecenia.
Na czerwonym dywanie zawsze wygląda perfekcyjnie, ale też za każdym razem inaczej. Niektóre jej kreacje są retro, staroświeckie, a nawet lekko teatralne, inne wręcz przeciwnie, nonszalanckie, na luzie, młodzieńcze. O element zaskoczenia dba jedna z najbardziej rozchwytywanych stylistek Hollywood, Kate Young.
6/12Na rozdaniu nagród SAG w 2018 roku
W pierzastej sukni Miu Miu.