Życie jest naprawdę skomplikowane, dlaczego filmy nie miałyby takie być? – mawia amerykański reżyser. Fabuły laureata dwóch Złotych Palm przypominają marzenia, sny albo koszmary. W dniu urodzin twórcy powracamy do jego niezapomnianych produkcji.
„Głowa do wycierania” (1977): Debiutancka dystopia
Równolegle do awangardowych etiud David Lynch pracował nad pierwszym pełnometrażowym filmem. Ze względu na brak funduszy (ostatecznie pieniądze pożyczył od rodziny i przyjaciół) i odpowiedniego sprzętu „Głowę do wycierania” kręcono przez pięć lat. W dystopijnej, zindustrializowanej rzeczywistości młody chłopak niespodziewanie dowiaduje się, że został ojcem. Film otworzył reżyserowi drogę do sławy.
„Człowiek słoń” (1980): Czuły portret
Fanem „Głowy do wycierania” był Mel Brooks. Znany producent i reżyser zwrócił się do Lyncha z prośbą, by wyreżyserował historię, którą on sam od lat chciał przenieść na ekran. Cierpiący na rzadką chorobę mężczyzna, nazywany człowiekiem-słoniem, krótkie życie spędził jako atrakcja w londyńskim cyrku. Wysiłki się opłaciły – film otrzymał aż osiem nominacji do Oscara. I choć ostatecznie nie wygrał ani jednej statuetki, telefon reżysera rozdzwonił się na dobre.
„Diuna” (1984): Kultowa klapa
Podobne artykułyFatalne filmy, które stały się kultoweJulia WłaszczukZ kilkuset propozycji, które otrzymał Lynch po premierze „Człowieka słonia”, wybrał ofertę adaptacji „Diuny” Franka Herberta. Wśród odrzuconych przez reżysera ofert znalazły się m.in. „Gwiezdne wojny: Część VI – Powrót Jedi”. Miał później żałować swojej decyzji. „Diuna” poniosła porażkę. Sam Lynch obiecał sobie nigdy jej nie oglądać. Dziś uchodzi za kultową – docenia się jej kampowy klimat. W tym roku z „Diuną” mierzy się Denis Villeneuve.
„Blue Velvet” (1986): Neo-noir
Lynch wrócił do podstaw. Pomysł na scenariusz narodził się w jego głowie, gdy usłyszał w radiu „Blue Velvet” Bobby’ego Vintona. W główne role produkcji neo-noir wcielili się Isabella Rossellini, która degrała rolę piosenkarki prześladowanej przez psychopatycznego partnera, oraz Kyle MacLachlan i Laura Dern – nastolatkowie na tropie morderstwa. Tytuł zapewnił Lynchowi kolejną nominację do Oscara i powrót na szczyt.
„Miasteczko Twin Peaks” (1990), „Twin Peaks” (2017): Rewolucja w telewizji
Przypieczętowaniem sukcesu reżysera okazał się telewizyjny debiut Lyncha – „Miasteczko Twin Peaks”. Pilot miał rekordową oglądalność – wstęp do historii brutalnego morderstwa Laury Palmer oglądało blisko 35 mln widzów na całym świecie. Wielowątkowa opowieść, łącząca klimat horroru z romansem i wątkami kryminalnymi, zmieniła oblicze telewizji. Dokładnie 25 lat po premierze Lynch powrócił do „Twin Peaks”, by dokończyć historię agenta specjalnego Dale’a Coopera. Od pewnego czasu reżyser pracuje również nad nowym serialem – „Unrecorded Night” dla Netfliksa.
„Dzikość serca” (1990): Rockowy romans
„This whole world is wild at heart and weird on top” – brzmi najsłynniejszy cytat z nagrodzonego Złotą Palmą romansu z Laurą Dern i Nicholasem Cage’em w rolach głównych. Występ w „Dzikości serca” ugruntował pozycję Dern w Hollywood (w filmie wystąpiła u boku matki, również aktorki, Diane Ladd). Dołączyła też do grona ulubionych współpracowników Lyncha.
„Zagubiona autostrada” (1997): Psychodeliczny thriller
Okrzyknięta jednym z najlepszych thrillerów w historii, „Zagubiona autostrada” śledzi losy saksofonisty Freda Madisona (Bill Pullman), który zaczyna otrzymywać tajemnicze kasety wideo zarejestrowane wewnątrz jego domu. Gdy mężczyzna próbuje odnaleźć podglądacza, wpada w wir niewytłumaczalnych wydarzeń. Co twórca chciał przez to powiedzieć? Lynch milczy, pozostawiając przestrzeń do interpretacji widzom.
„Prosta historia” (1999): Kino drogi
Podobne artykułyKultowe filmy bez OscaraJulia WłaszczukFabuła filmu naprawdę jest prosta. Staruszek Alvin Straight (nominowany do Oscara Richard Farnsworth) wyrusza w podróż z Iowy do Wisconsin na małym traktorze, by pojednać się z chorym bratem, z którym nie widział się od lat. Podczas liczącej 500 km podróży czeka go wiele przypadkowych spotkań. Lynch przemycił tu refleksje na temat przemijania, bliskości i przypadku. „Prosta historia” była jednym z filmów, które inspirowały Chloé Zhao przy pracy nad filmem „Nomadland”, jednym z głównych pretendentów do tegorocznych Oscarów.
„Mulholland Drive” (2001): Otchłań (nie)pamięci
Próba streszczenia fabuły wielu filmów Lyncha przypomina opowiadanie snu – prawa logiki tu nie obowiązują. W „Mulholland Drive” cierpiące na amnezję Rita (Laura Harring) i Betty (Naomi Watts) łączą siły, by odkryć, kim jest ta pierwsza. Misternie zbudowane arcydzieło miało być pilotem do serialu Lyncha, który nigdy nie powstał. „Mulholland Drive” zapewniło reżyserowi drugą Złotą Palmę.
„Inland Empire” (2006): Polski akcent
Nikki (Laura Dern) otrzymuje rolę w remake’u owianej złą sławą produkcji. Przy pracy nad oryginałem odtwórcy głównych ról zginęli w tajemniczych okolicznościach. Nikki powoli pogrąża się w szaleństwie. „Inland Empire” początkowo miało być etiudą, którą reżyser rozpoczął podczas pobytu… w Łodzi (stąd w obsadzie znajdziemy polskich aktorów, m.in. Karolinę Gruszkę i Krzysztofa Majchrzaka). Efektem spontanicznego pomysłu stał się trzygodzinny thriller.
Przy okazji premiery „Inland Empire” reżyser zorganizował kampanię, która miała zwrócić uwagę Akademii na kreację Dern – Lynch przesiadywał całe dnie koło billboardu z twarzą aktorki, a towarzyszyła mu… krowa. Mimo jego starań Dern nie otrzymała nominacji, a na pierwszą statuetkę musiała jeszcze zaczekać blisko dekadę.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.