Po Kieliszkach na Próżnej, Butchery and Wine i Rozbrat 20 Grupa Ferment otwiera restaurację z przekąskami, domowej roboty makaronami i daniami z grilla. Zamiast rustykalnego wnętrza zobaczymy designerskie wcielenie Włoch.
– Włochy są nam bliskie od dawna. Moja żona mieszkała tam przez wiele lat. Stamtąd sprowadza wina. Jeździmy tam na wakacje, odwiedzamy przyjaciół i, oczywiście, dużo jemy! Ten projekt był zatem kwestią czasu – mówi restaurator Daniel Pawełek współtworzący Grupę Ferment, do której należą, m.in. uhonorowane przez przewodnik Michelina wyróżnieniem BIB Kieliszki na Próżnej, Butchery and Wine i Rozbrat 20.
Gdy spotykamy się na placu budowy, w powietrzu czuć zapach świeżo położonej farby. Wokół krążą fachowcy z blatami, kablami, deskami, które staną się elementami wystroju wnętrza Le Braci Cucina. Nowa restauracja zajęła wnętrza, także należącej do Grupy Ferment, Brasserie Warszawskiej. Po przestąpieniu progu lokalu na Górnośląskiej, trudno dopatrzeć się śladów poprzedniczki. Biało-czarne posadzki, tak charakterystyczne dla paryskich bistro, przykryto tkaniną, ściany zyskały szmaragdowy kolor, a w oknach, wcześniej flankowanych przez ciężkie story, pojawiły się abstrakcyjne panele. Do tego blaty z lastryko – niebieskiego, rudego, musztardowego albo w biało-czarne cętki. – Chcemy zaproponować klasyczną kuchnię włoską w zupełnie nieklasycznym entourage’u. Odejść od rustykalnych detali. Pokazać Włochy designerskie, młode, oryginalne, potrafiące tradycję interpretować na nowo – mówi Marta Jakubowska, współwłaścicielka Grupy Ferment.
Do pracy przy projekcie zaangażowano architekta Kacpra Gronkiewicza, który z ceramicznych odpadów stworzył niebanalne dodatki i przestrzenne formy, oraz Michała Korolca, który jest twórcą identyfikacji wizualnej.
W oryginalne wnętrza kulinarną duszę tchnie zespół pod kierunkiem Przemysława Samula, który przez ponad 15 lat pracował z włoskimi szefami kuchni. Doświadczenie zdobywał z Alberico Penatim, który jako pierwszy zdobył we Francji gwiazdkę Michelin dla włoskiej restauracji, a potem w londyńskiej filii legendarnego Harry’s Bar (jako sous chef, a potem, przez dwa lata, jako head chef), Maze Gordon Ramsay, Loulou’s Club oraz restauracji pięciogwiazdkowego hotelu Berkeley Hotel w Londynie.
Do Polski Samul wrócił dwa lata temu, by objąć kulinarną pieczę nad restauracją Stara Wozownia w Pałacu Mała Wieś. – Kuchnia włoska to dla mnie kuchnia produktu. W Le Braci Cucina chcemy postawić na prostą formę i techniczną perfekcję. Traktować produkt najlepiej, jak to możliwe. Menu otwierać bedą weneckie cicchitti, czyli drobne przekąski, pojawią się w nim świeżo robione makarony oraz dania z grilla („le braci” oznacza po włosku „żar”) – mówi szef kuchni.
Kuchnię Smala komplementować będą wina dobrane przez head sommelierkę oraz główną menedżerkę restauracji Kamilę Dzierżawską, która pracowała, m.in. w Pałacu Mierzęcin, jako kierownik gastronomii w norweskiej restauracji Credo w norweskim Trondheim, a ostatnio w Baron The Family.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.