Najpiękniejsze czerwone sukienki w historii kina
O ile błękit uznaje się za kolor nieba, czerwień jest barwą ziemi nieustannie rozpalającą wyobraźnię kolejnych pokoleń reżyserów i kostiumografów. Może przybierać odcień zmysłowego karminu, symbolizującego pasję i siłę szkarłatu lub głębokiego bordo nasyconego cierpieniem oraz naznaczonego śmiercią. Od skórzanej tuby Persefony w „Matrix Rewolucje” po tiulową bezę Lindy w „Soku z żuka” – przypominamy najpiękniejsze czerwone sukienki w historii kina.
1/15„Mężczyźni wolą blondynki” (1953), reż. Howard Hawks
Choć symbolem produkcji Howarda Hawksa stała się suknia-tuba w odcieniu landrynkowego różu, w której Marilyn Monroe wykonała utwór „Diamonds Are a Girl’s Best Friend”, uważnym widzom nie umknęły również kreacje w rubinowej czerwieni. Filigranowe szlaczki wyszywane tysiącami szkarłatnych cekinów, rozcięcie na biodrze eksponujące nogę, dekolt do pępka i naręcza brylantowych bransolet – Marilyn oraz Jane Russell, filmowe gwiazdy estrady nie tylko wyglądały zjawiskowo, ale udzieliły także najcenniejszej, w ich mniemaniu rady. – Nieważne czy facet jest odważny czy tchórzliwy, wysoki czy niski, młody czy stary, najważniejsze, żeby był milionerem – śpiewały w balladzie „A Little Girl from Little Rock”.