Najpiękniejsze czerwone sukienki w historii kina
O ile błękit uznaje się za kolor nieba, czerwień jest barwą ziemi nieustannie rozpalającą wyobraźnię kolejnych pokoleń reżyserów i kostiumografów. Może przybierać odcień zmysłowego karminu, symbolizującego pasję i siłę szkarłatu lub głębokiego bordo nasyconego cierpieniem oraz naznaczonego śmiercią. Od skórzanej tuby Persefony w „Matrix Rewolucje” po tiulową bezę Lindy w „Soku z żuka” – przypominamy najpiękniejsze czerwone sukienki w historii kina.
2/15„Projektantka” (2015), reż. Jocelyn Moorhouse
Po 25 latach wygnania, do niewielkiego miasteczka na północnym-wschodzie Australii powraca Myrtle Dunnage (Kate Winslet) z zamiarem wytoczenia wojny tym, którzy ją skrzywdzili. Ale jako projektantka po naukach u Madeleine Vionnet i Cristobala Balenciagi, zamiast po rewolwer sięga po igłę i nici, burząc poukładane życie konserwatywnej społeczności. Jej bunt oddaje zwłaszcza scena rozgrywająca się podczas miejscowego finału
rugby. Myrtle zjawia się nieoczekiwanie, w okularach przeciwsłonecznych, operowych rękawiczkach z satyny, wiśniowych pantofelkach i wydekoltowanej sukni ze szkarłatnej mory. Rozprasza zawodników i przechyla szalę zwycięstwa na stronę swoich faworytów.