Najpiękniejsze czerwone sukienki w historii kina
O ile błękit uznaje się za kolor nieba, czerwień jest barwą ziemi nieustannie rozpalającą wyobraźnię kolejnych pokoleń reżyserów i kostiumografów. Może przybierać odcień zmysłowego karminu, symbolizującego pasję i siłę szkarłatu lub głębokiego bordo nasyconego cierpieniem oraz naznaczonego śmiercią. Od skórzanej tuby Persefony w „Matrix Rewolucje” po tiulową bezę Lindy w „Soku z żuka” – przypominamy najpiękniejsze czerwone sukienki w historii kina.
7/15„Requiem dla snu” (2000), reż. Darren Aronofsky
Kiedy wdowa Sara Goldfarb (Ellen Burstyn) dostaje szansę, aby wystąpić w ulubionym teleturnieju, postanawia wrócić do wagi sprzed lat, by móc założyć czerwoną sukienkę z najszczęśliwszego okresu w życiu. Śniąc o przeszłości i zatruwając organizm kolejnymi porcjami leków na odchudzanie, kobieta pogrąża się w uzależnieniu i popada w paranoję. Kreacja reprezentuje zatem nie tylko ulotne szczęście, ale jak to w przypadku czerwieni, jest również znakiem ostrzegawczym i symbolem powolnej śmierci.
